Jedenaście dni na perfekcyjne opanowanie angielskiego. Coraz więcej przychodzi takich gołosłownych obietnic, dotyczących szybkiego kursu języka angielskiego. Czy jest to w ogóle możliwe? Odbieram z jednej strony sporą ilość  maili reklamujących szybkie opanowanie „cudownym sposobem” języka obcego, z drugie strony na popularnych portalach atakują nas zabawne reklamy szybkich i nowatorskich metod nauczania – zilustrowane osobnikami z dziwnymi rurkami przyczepionymi do czoła czy nosa (to z pewnością dzięki temu).

O języku angielskim pisaliśmy w artykule o tym , jak zrobić biznes z Arabią Saudyjską, gdzie znajomość angielskiego może być takim samym ułatwieniem jak znajomość języka rosyjskiego, dominującego w republikach kaukaskich przez dziesięciolecia władzy ludowej. Ten temat jeszcze poruszę.

Czy można obiecywać naukę języka obcego w jedenaście dni, i to gwarantując kursantom jego znajomość, pardon opanowanie, w stopniu perfekcyjnym?

Perfekcyjny angielski tanio kupię

Może należałoby zacząć od definicji słowa „perfekcja”. Słowo to występuje języku angielskim (perfect) i włoskim (perfetto) a zatem zapewne należy w łacinie szukać jego genezy. Oznacza ono doskonałość, skończoność we wszystkich podanych powyżej językach obcych włącznie z językiem polskim. Czyli dobrze rozumiemy wydźwięk obietnicy opanowania języka angielskiego.

Czy istnieje jakakolwiek możliwość osiągnięcia doskonałości w niecałe dwa tygodnie na kursie języka angielskiego? Doświadczenie uczy, że w podanym czasie można przejść daleko, bo od stopnia zerowego (w nauczaniu angielskiego poziom określany jako Starter) do, przy dużym zaangażowaniu i wrodzonych umiejętnościach ucznia, powiedzmy Intermediate. Pod warunkiem, że uczeń przejawia talent językowy i  zna już podobny gramatycznie język (z tej samej rodziny języków) taki jak niderlandzki , niemiecki czy szwedzki.  Gdzie tu jednak  do średnio zaawansowanego do perfekcji?

Językowa perfekcja oznacza setki i tysiące słów, idiomów, związków frazeologicznych (frazali), trochę modali, gerundów, przynajmniej parę czasów i trybów warunkowych, opanowanie strony biernej. Znajomość np. języka niemieckiego z pewnością przyspiesza ten proces uczenia.  Choć słownikowo angielski jest zupełnie różny.Tu poruszamy tylko kwestię znajomości w mowie – chyba najtrudniejszej dla Polaków – a gdzie pisanie i rozumienie?